
Nazywam się Joachim Przybył. Sportem zainteresowałem się już w dzieciństwie — najpierw były audycje radiowe, potem podwórkowa piłka nożna, a z czasem pojawiła się fascynacja tym, co dzieje się poza boiskiem: liczbami, logiką, psychologią zawodników. To właśnie doprowadziło mnie do świata analizy i zakładów bukmacherskich.
Nie zgaduję — analizuję. Chcę zrozumieć nie tylko formę drużyny, ale także motywację, styl gry, ukryte ryzyka. Zakłady to nie hazard, lecz sposób myślenia. W moich tekstach stawiam na konkretne informacje i nietypowe spojrzenie — bez banałów i zbędnego hałasu.
Piszę dla tych, którzy chcą rozumieć sport głębiej — i wykorzystywać tę wiedzę z głową.